Jeszcze kilka lat temu takie ogłoszenie wywoływałoby szok i niedowierzanie. Dziś, gdy coraz więcej osób marzy o ucieczce z miasta i powrocie do natury, fraza „oddam dom na wsi za darmo” pojawia się coraz częściej w internetowych wyszukiwarkach. Choć prawdziwe okazje tego typu są nadal rzadkością, wszystko wskazuje na to, że Polska może zmierzać w podobnym kierunku, co Włochy – tam już od kilku lat właściciele pustych nieruchomości próbują przyciągnąć nowych mieszkańców, oferując domy za symboliczne kwoty, a czasem nawet… za darmo.
Włoski scenariusz na polskiej wsi
W małych włoskich miasteczkach, takich jak Sambuca czy Ollolai, władze postanowiły działać – oferując opuszczone domy za 1 euro. Warunkiem często jest ich wyremontowanie i osiedlenie się na stałe. Cel? Powstrzymać wyludnianie się regionów, gdzie szkoły są zamykane, sklepy świecą pustkami, a średnia wieku mieszkańców zbliża się do 70 lat.
Podobne zjawisko coraz wyraźniej widać w Polsce. Wiejskie domy, które jeszcze kilkanaście lat temu były chlubą dziadków i rodziców, dziś coraz częściej stoją puste. Młodzi wyjechali do miast albo za granicę, a starsi mieszkańcy odchodzą – zostawiając po sobie nieruchomości, które tracą na wartości z każdym rokiem. W efekcie pojawiają się okazje, które trudno byłoby sobie wyobrazić w centrum Warszawy czy Krakowa.
Szansa dla łowców okazji
Chociaż ogłoszenie „oddam dom na wsi za darmo” najczęściej w praktyce oznacza konieczność pokrycia kosztów aktu notarialnego i przejęcia obowiązku utrzymania nieruchomości, to i tak może być to niezwykle atrakcyjna opcja. Wystarczy dobrze poszukać – szczególnie na lokalnych forach, grupach Facebookowych czy w serwisach ogłoszeniowych w mniej popularnych rejonach Polski.
W rzeczywistości coraz częściej spotyka się ogłoszenia typu: „Sprzedam dom za 10 tys. zł”, „Oddam w zamian za opiekę nad starszą osobą” albo „Zamienię dom na wsi na samochód”. To sygnał, że polska wieś staje się przestrzenią nie tylko do odpoczynku, ale również do inwestycji. I choć wciąż trudno znaleźć dom naprawdę za darmo, to w praktyce niektóre oferty są tak korzystne, że aż trudno w nie uwierzyć.
Dom za darmo? Może jeszcze nie dziś, ale…
Choć nie jesteśmy jeszcze na etapie masowego rozdawania nieruchomości, jak to bywa we Włoszech, to kierunek jest wyraźny. Demografia, urbanizacja i zmieniające się potrzeby życiowe społeczeństwa robią swoje. Jeśli trend się utrzyma, możliwe, że już w niedalekiej przyszłości hasło „oddam dom na wsi za darmo” stanie się całkiem realną opcją – i to nie tylko w gazetowych nagłówkach.

Dzień dobry, nazywam się Roman Kowalski i jestem właścicielem firmy wykończeniowej. Na moim blogu chcę Wam przybliżyć moją pracę, która może się przydać również Wam 🙂